Początek wspominania
|
|
Słyszymy u Herberta ironię, humor, jest tu serenitas, ale jest i rozpacz, żałoba. Jest poetą nowoczesnym formalnie lecz jednocześnie cała jego twórczość przepojona jest miłością do tradycji. ADAM ZAGAJEWSKI
Potem, po śmierci, wszystko się zmienia. Pamięć poważnieje i zabiera się do wielkiej pracy; tym razem będzie dążyła do syntezy, będzie pragnęła raz na zawsze utrwalić, zatrzymać i związać w jeden portret dostępne jej elementy i strzępy wspomnień, a także refleksje, związane z nimi. W pierwszych tygodniach i miesiącach po stracie wielkiego przyjaciela pamięć powtarza: jeszcze za wcześnie, jeszcze nic nie widzę, poczekajmy. Ale potem zaczyna się zbliżać pierwsza rocznica śmierci, czas płynie tak szybko jak olimpijski medalista w kraulu i nagle trzeba się śpieszyć, nagle wydaje się, że nie ma pilniejszego zadania. I jednocześnie okazuje się, że chodzi tu o pracę nieskończoną, o proces wspominania, który nie może być doprowadzony do finału. Owszem, można napisać szkic wspomnieniowy, dojść do słowa „koniec”, wysłać tekst do drukarni – tylko po to, żeby już kilka dni później uświadomić sobie, o czym się zapomniało, czego się nie wzięło pod uwagę. Rzeczy nieraz najważniejszych! I jeszcze raz, i jeszcze.
strzeż się jednak dumy niepotrzebnej
Z największą ostrożnością traktuję te słowa, wyjęte ze wspaniałego wiersza (nota bene, motyw klowna czy wesołka powtarza się w wielu wierszach z cyklu Pan Cogito). Nie jestem fizjonomistą i nawet nieco egzaltowany Max Picard, autor pięknego Świata milczenia, którego książkę o twarzy ludzkiej podarował mi jeden z moich amerykańskich studentów, nie potrafi mnie całkowicie przekonać swą rozprawą. Nie chodzi tu przecież – w Przesłaniu – o twarz Herberta, wiemy jednak, z wierszy właśnie, że autor Napisu chętnie wracał do motywu wesołka, klowna, błazna, Sancho Pansy.
jest czarny i nerwowy
Siódmy anioł to jeden z wierszy nurtu komediowego; często dochodzi w nich do zestawienia tego, co wysokie, szlachetne, z niedoskonałością aktorów ludzkiej komedii.
Pierwodruk: „Zeszyty Literackie” nr 68, Jesień 1999.
|
|
||||
|
||||
|